Kolarstwo jest fascynującym sportem. Z jednej strony mamy już dzisiaj relacje z największych wyścigów na Świecie od startu do mety, dziennikarze próbują pokazać nam ten sport od kulis rozmawiając z dyrektorami sportowymi, masażystami, dietetykami czy mechanikami. Z drugiej strony wciąż tajemnicą jest to co dzieje się w środku autobusu, kiedy wszystkie okna są zasłonięte, jak wygląda życie zawodowca od kuchni, co je, pije, czy jego dieta jest idealnie dostosowana do wydatku energetycznego, z jakich suplementów korzysta, jakie techniki regeneracyjne stosuje, jak motywuje się do codziennej pracy. Wymieniać można byłoby jeszcze długo i w każdej sferze pytań jest mnóstwo.

Filip od zeszłego sezonu jeździ w kolarskiej „Lidze Mistrzów” jako zawodnik Team Bahrain Victorious (TBV) u boku takich kolarzy jak Damiano Caruso, Mikel Landa, Matej Mohoric czy Luis Leon Sanchez. Byłem ciekawy jak Filip ocenia pierwszy rok swojej pracy jako zawodowego kolarza w jednej z najlepszych kolarskich drużyn na Świecie.

 

Z tej rozmowy dowiesz się:

📌 co zrobiło na Filipie największe wrażenie, kiedy trafił do TBV?

📌 ile osób liczy obsługa drużyny?

📌 jak wygląda dzień zawodnika na zgrupowaniu?

📌 jak wygląda współpraca Filipa z dietetykiem TBV?

📌 czy zawodnicy sami decydują o tym co będą jeść na etapie wyścigu, czy muszą trzymać się wytycznych dietetyka?

📌 jakie badania mają wykonywane zawodnicy podczas wyścigu?

📌 z jakich suplementów korzystają zawodnicy TBV?

📌 jaki jest ulubiony posiłek Filipa przed treningiem?

📌 nie mogłem nie zapytać Filipa o ulubione rice cake :)